różowa sielanka
Projekt salonu na poddaszu o dosyć nietypowej wysokości, bo wynoszącej 2,35m.(standard to 2,5m i więcej). Natomiast nie sama wysokość była wyzwaniem. W pomieszczeniu znajduje się duży grzejnik, którego klienci nie chcieli zmienić, a także dwa rozmieszczone na suficie punkty świetlne, których miejsce także miało pozostać niezmienione. To akurat uwarunkowało nieco wybór kształtu i ustwienia stołu. Natomiast grzejnik został sprytnie obudowany szafkami, przemalowany pod kolor ściany i dodatkowo zastawiony ażurową wiklinową ławką, która nie dość, że ma schowek to przyda się także w przypadku spotkań w większym gronie. Ważną kwestią była również duża ilość przechowywania, więc aby nie przytłoczyć tej i tak już niezbyt wysokiej przestrzeni meble są w kolorze białym, a najcięższa optycznie zabudowa pojawiła się na tak zwanej "zimnej" ścianie, której nie widać od razu po wejściu. Dodatkowo nieco lekkości dodają szklane fronty przełamujące tę białą bryłę. Na suficie w cześci salonowej pojawił się plafon, który w przypadku niższych pomieszczeń najlepiej rozproszy światło i jest mało widoczny, tak aby to ozdobna lampa nad stołem grała pierwsze skrzypce. Oświetleni sufitowe uzupełniają kinkiety ścienne, lampa podłogowa i światło wewnątrz witryn, dzięki czemu możemy wieczorem stworzyć przytulny klimat nie używając mocnego światła głównego.